Polskie szkolnictwo jest bardzo do tyłu, w porównaniu z tym, jak to wygląda na świecie, w państwach rozwiniętych. Studia w Australii nie kształcą podrzędnych inżynierów, tam ludzie zdobywają wiedzę, by faktycznie być najlepszymi, w tym co robią.
U nas się ciężkie pieniądze wykłada na czesne, a tak naprawdę po zaocznych czy nawet i dziennych prywatnych studiach ciężko zaistnieć na rynku pracy, również dlatego, że wielu absolwentów takich uczelni jest specjalistami tylko z nazwy.
Studia zagraniczne pod tym względem są zdecydowanie praktyczniej nastawione do wiedzy wkładanej do głów młodych ludzi. Tam nie uczą się oni wiedzy zbędnej, tam mają szanse rozwijać swoje faktyczne zainteresowania, tak by w danej dziedzinie byli wyjątkowymi.
Głównie dlatego wielu młodych ludzi z polski decyduje się na chociażby studia zaoczne na uczelniach zachodnich. Studia w Anglii zaoczne, z dojazdami raz czy dwa razy w miesiącu z polski kosztują mniej, niż wynosi czesne, na polskich prywatnych uczelniach wyższych.